sobota, 19 kwietnia 2014

Wielkanocna babka drożdżowa w 15 krokach


Na Wielkanoc w tym roku postanowiłam upiec babkę, nie piaskową, a drożdżową. Nigdy takowej nie przygotowywałam i na początku byłam niepewna co do konsystencji samego surowego ciasta - rzadkie i niesamowicie lepiące się! Zdecydowałam, że nie będę dodawać więcej mąki i zrobię tak, jak jest w przepisie. Całe szczęście. Dopiero gdy się już babka piekła, zobaczyłam na yt, że to prawidłowa konsystencja.
Zdjęć krok po kroku nie robiłam, ze względu limit czasowy.
Na końcu zostało mi trochę surowego ciasta, a żeby babka nie była przerośnięta rozłożyłam resztę do silikonowych papilotów na muffinki ;-)
Przepis pochodzi z mojewypieki.com. Usunęłam jedynie aromat cytrynowy, ponieważ nie znoszę tej nuty aromatycznej, oraz dodałam cukier wanilinowy.

Składniki :
  • 3,5 szklanki mąki 
  • 50 g drożdży świeżych
  • 6 żółtek
  • 1 jajko
  • szczypta soli
  • cukier wanilinowy
  • 1 szklanka letniego mleka
  • pół szklanki drobnego cukru (naprawdę warto użyć tego do wypieków!!)
  • 125 g masła
  • 2 garstki rodzynek (+ 50 ml rumu)
Przygotowanie:

1. Rodzynki wsypujemy do miseczki i zalewamy rumem oraz 100-200 ml gorącej wody (żeby przykryć wszystkie rodzynki). Odstawiamy na kilkanaście minut. 

2. Robimy zaczyn : do połowy podanego letniego mleka dodajemy drożdże, 2 łyżeczki cukru oraz 3 łyżki mąki (przewidzianej w składnikach). Wszystko mieszamy do prawidłowego rozpuszczenia drożdży. Odstawiamy na 10-15 minut.

3. W tym czasie roztapiamy masło i odstawiamy do wystudzenia. 

4. Przesiewamy resztę mąki, dodajemy sól, cukier drobny, cukier wanilinowy. Oddzielamy żółtka od białek  (nie wbijając bezpośrednio do suchych składników bo jajko może być zepsute!!) oraz dodajemy jedno całe jajo. 

5. Wlewamy resztę mleka  i zaczyn do miski z innymi składnikami. Mieszamy wszystko dokładnie. Masa będzie się ciągnęła i lepiła do dłoni. To normalne ^^ Nie dodawajcie więcej mąki ;-)

6. Do 'wyrobionego' ciasta wlewamy roztopione i wystudzone masło, mieszamy. 

7. Rodzynki odcedzamy i posypujemy lekko mąką, mieszamy aby kazda była pokryta nią.

8. Na koniec wsypujemy rodzynki do ciasta i mieszamy. Odstawiamy na godzinę w ciepłe miejsce przykrywając szmatką miskę.

9. Formę na babkę smarujemy dokładnie miękkim masłem. Od tego jak dokładnie posmarujemy babkę zależy, jak łatwo później babka wyjdzie z formy ;-)

10. Po upływie godziny (lub podwojeniu objętości) przenosimy babkę do formy (zapełniamy 1/2). Jeżeli ciasta nam zostanie możemy włożyć je do paapilotów na muffiny. Wygładzamy i odstawiamy na kolejną godzinę do wyrośnięcia. 

11. Nagrzewamy piekarnik do 50 stopni bez termoobiegu!!

12. Wkładamy babkę i pieczemy 35 minut podwyższając temperaturę do 150-170  stopni (zalezy od mocy piekarnika, ja piekłam w 150 stopniach ale piekarnik jest naprawdę mocny)

13. Po upływie czasu sprawdzamy patyczkiem (wykałaczką) czy jest już prawidłowo upieczone (jesli do patyczka przykleiło się ciasto, to zostawiamy jeszcze na 5 min. Nie więcej bo będzie sucha). [Muffiny piekłam po babce, przez 20 minut]

14. Jeżeli babka już się upiekła, wyjmujemy ją z piekarnika, obracamy i studzimy na kratce bez formy. 

15. Gotową i wystudzoną babkę możemy posypać cukrem pudrem lub polać lukrem zrobionym z wody/rumu/soku z cytryny wymieszanego z cukrem pudrem.

Voila! Gotowe :-)

Wesołych Świąt! 


Pozdrawiam,
KN

wtorek, 15 kwietnia 2014

Tarta z rabarbarem


Korzystając z wolnej chwili, których ostatnio brak, postanowiłam umieścić przepis jaki wybróbowałam ostatniej soboty. Jest to tarta z rabarbarem. Ponieważ należę do grupy osób nielubiących piany z białek, chciałam upiec coś, co będzie połączeniem kwaśnego smaku owocu i słodkiego kruchego ciasta. Na kwestiasmaku.com znalazłam przepis na placek z rabarbarem i daktylami, lecz zdecydowałam się na zwiększenie ilości cukru w cieście i usunięcie daktyli.

Składniki:

  • 250 g mąki pszennej
  • 80 g cukru
  • 1 jajko
  • 150 g masła
Nadzienie:
  • 500 g rabarbaru
  • 1 opakowanie cukru wanilinowego
  • 2 łyżki miodu
  • 2 łyżki cukru
Przygotowanie:

Odmierzamy mąkę. 


Do mąki dodajemy cukier.


Następnie kroimy masło.


Przed wrzuceniem masła do mąki i cukru kroję je w kostkę.


Kolejno dodajemy jajko. Dodajemy pół łyżeczki soli. 


Wszystko siekamy, a następnie zagniatamy, im szybciej tym lepiej. 


Zagniatamy do utrzymania jednolitej masy i zbijamy w kulę. 


Ciasto przekładamy do woreczka i wstawiamy na minimum pół godziny do lodówki. (0,5-1h).


W międzyczasie przygotowujemy nadzienie. 
Obieramy i kroimy rabarbar w paseczki.


Rabarbar zasypujemy cukrem wanilinowym.


Następnie dodajemy cukier.


Kolejno miód.


Mieszamy i odstawiamy. 
Przygotowujemy formę. Ja kroję papier, otwieram formę i zatrzaskuję go do odpowiedniego wycięcia.


Odwracam formę i ucinam z zapasem papier.


Następnie wyjmuję papier i smaruję go masłem.


Papier układamy w formie.


Po czasie wyjmujemy ciasto z lodówki i kroimy w pasy.


Na formę układamy kawałki ciasta i ugniatamy. Można też rozwałkować i położyć ciasto na formie.


Dodajemy także boki ciasta. To co nam zostanie będzie kruszonką. 


Widelcem dziurkujemy dno ciasta. 


Tak przygotowane ciasto wkładamy do piekarnika na 160 stopni (termoobieg) na 20 minut (do zezłocenia).


Następnie wyjmujemy ciasto (nie wyłączamy piekarnika, tylko podnosimy temperaturę do 180 stopni).
Rabarbar odsączamy....


...i nakładamy na ciasto.



Pozostałe ciasto układamy jak kruszonkę.


Wkładamy do piekarnika (już nie na termoobieg!!) na 35-40 minut. 


I voila! Gotowe :)


Mmmm :))



Bon appetit! :)
Pozdrawiam, 
KN

wtorek, 25 lutego 2014

Eklerki - ptysiowe pyszności


Z okazji urodzin członka mojej rodziny postanowiłam upiec coś wyjątkowego. Początkowo myślałam o muffinach, ale eklerki wydały mi się lepszym pomysłem. Nigdy wcześniej nie robiłam ciasta parzonego, ani nie miałam do czynienia z kremem do karpatki. Przepis na krem dostałam od mojej Cioci (Dziękuję!!), której karpatka jest najlepsza na świecie.
Kiedy zabrałam się za robienie samego ciasta byłam przerażona bo nie zdawałam sobie sprawy, że ciasto będzie mieć taką konsystencję. Podobnie było z kremem. Na szczęście są filmiki na youtube, gdzie podpatrzyłam,  że konsystencja jaką uzyskałam jest prawidłowa.
Jak się choć raz zrobi ptysie, eklerki lub karpatkę, to nie ma tylu pytań ;)
Eklerki są pyszne, chrupiące, ale także bardzo delikatne. Krem wyszedł idealnie. Dopełnieniem jest polewa czekoladowa. Polecam!




Składniki:
CIASTO:
  • 125 ml wody
  • 65g masła
  • 85 g mąki pszennej tortowej 
  • 2 jajka ( ja dodałam 3 bo 2 były jajkami S ;))
MASA:
  • 280 ml mleka
  • 1 czubata łyżki mąki ziemniaczanej
  • 1 czubata łyżka mąki pszennej krupczatki
  • 1 cukier waniliowy
  • 100 g masła
  • 1/4 szklanki cukru
  • 1 żółtko 
  • 1/4 ziarenek z laski wanilii
POLEWA:
  •  czekolada gorzka
  •  odrobina mleka
Przygotowanie:
CIASTO

Do rondelka dajemy masło oraz wodę.


Zagrzewamy.


Kiedy doprowadzimy do wrzenia, dodajemy mąkę energicznie mieszając.


Mieszamy do uzyskania masy, o konsystencji gęstego kisielu. 


Kiedy osiągniemy odpowiednią konsystencję, a masa będzie odchodzić od rondelka, odstawiamy do wystudzenia.


Kiedy masa będzie już zimna, przekładamy ją do miski.


Do masy dodajemy jajka.


Miksujemy, długo! (Nagrzewamy piekarnik do 200 stopni, termoobieg)


Miksujemy do uzyskania gładkiej masy.


Gotowe ciasto przekładamy do rękawa cukierniczego lub strzykawki cukierniczej i robimy paski.


Zostawiamy przerwy pomiędzy ciastkami, eklerki bardzo rosną! Wkładamy do całkowicie nagrzanego piekarnika.


Pieczemy ok 20-25 minut. Ja piekłam dokładnie 23 minuty ;)


Przekładamy na kratkę do wystudzenia ;)


KREM:

Połowę mleka wlewamy do garnka i doprowadzamy do zagotowania.


Do drugiej połowy mleka (zimne) dodajemy mąkę pszenną

 oraz mąkę ziemniaczaną. 

Mieszamy. 


Do garnka z mlekiem dodajemy cukier, 


oraz cukier waniliowy. 


Gdy już się mleko zagotuje, wlewamy zimne mleko z mąką powoli, bardzo energicznie mieszając.


Cały czas mieszamy.


Mieszamy, aż uzyskamy konsystencję gęstego budyniu. Odstawiamy do wystudzenia.


Masło siekamy i wrzucamy do miski. 


Ucieramy.


Zimną masę dodajemy do utartego masła.


Pół laski wanilii przekrawamy na pół i wydobywamy ziarenka.


Ziarenka dodajemy do miski.


Mieszamy.


Dodajemy żółtko.


Mieszamy do uzyskania gładkiej masy. Gotowe.


KOLEJNO...
Przygotowujemy wystudzone eklerki.


POLEWA:

 Przygotowujemy kąpiel wodną i rozpuszczamy czekoladę.


Dodajemy mleko. Mieszamy.


...EKLERKI przecinamy na pół, górą część smarujemy czekoladą. 


Smarujemy wszystkie eklerki czekoladą.


Gdy czekolada przestygnie nakładamy krem.


I składamy eklerki :)


Gotowe :)


Krem wystarczył na wszystkie eklerki :)


SMACZNEGO :)


Uff to najdłuższy wpis ever ;)
Pozdrawiam, 
KN