W ramach wolnej chwili postanowiłam przetestować przepis, który znalazłam na blogu whiteplate.blogspot.com. Autorka bardzo go zachwalała, a ciasto drożdżowe należy przecież do moich ulubionych. Po spróbowaniu potwierdzam - PYCHA. Naprawdę było warto. Zmieniłam ilość niektórych składników, oraz zamieniłam dżem pomarańczowy ( nie przepadam za tym smakiem ) na konfiturę brzoskwiniową. Co prawda brakuje mi tu kruszonki, bo według mnie kruszonka idealnie dopełnia smak ciasta drożdżowego, więc najpewniej następnym razem użyję jej zamiast cukru perlistego.
Składniki:
- 310 g mąki
- 30 g drożdży świeżych
- 25 g cukru
- 1 jajko
- 50 g masła
- 120 ml mleka
- 2 krople aromatu waniliowego
- szczypta soli
- mrożone maliny
- konfitura brzoskwiniowa
- cynamon
- cukier perlisty
- białko z dodatkowego jajka do posmarowania
Przygotowanie:
Odmierzamy mleko i podgrzewamy je troszeczkę ( nie może być za ciepłe bo drożdże zginą śmiercią nienaturalną).
Mleko przelewamy do szklanki i dodajemy drożdże. Mieszamy do rozpuszczenia się drożdży.
Masło dajemy do rondelka i roztapiamy.
Roztopione masło odkładamy do ostudzenia.
Mąkę wsypujemy do miski.
Do mąki dodajemy cukier.
Do suchych składników dodajemy mleko z drożdżami.
Następnie dodajemy jajko.
Dodajemy aromat waniliowy...
... i szczyptę soli.
Następnie zagniatamy ciasto.
Gdy uzyskamy taką konsystencję, dodamy masło.
Wlewamy powoli i stopniowo roztopione i wystudzone masło.
Zagniatamy do uzyskania gładkiej i elastycznej masy.
Gdy już takową uzyskamy, przykrywamy ściereczką i dajemy w ciepłe miejsce na godzinę.
Po tym czasie ciasto podwoiło swoją objętość.
Na blat/stolnicę układamy papier do pieczenia i na niego wykładamy ciasto. Wałkujemy na kształt "prostokąta". Grubość około 1 cm.
Na ciasto nakładamy 2 czubate łyżki konfitury.
Rozsmarowujemy równomiernie.
Tak przygotowane ciasto posypujemy cynamonem.
Posypujemy tylko troszkę, żeby cynamon nie zdominował smaku ciasta.
Następnie układamy maliny. (nie rozmrażamy ich wcześniej tylko posypujemy malinami prosto z zamrażarki)
Teraz możemy zawijać.
Układamy zwinięciem do dołu.
Ciasto z papierem do pieczenia układamy na blasze i kroimy w paski następnie je odginając.
Przykrywamy ciasto ściereczką i odstawiamy na 30 minut.
Po tym czasie nastawiamy piekarnik na 50 stopni. Bez termoobiegu.
Ciasto smarujemy białkiem.
Posypujemy ciasto cukrem perlistym.
Tak przygotowane ciasto wkładamy do piekarnika i ustawiamy podwyższamy temperaturę pieczenia do 170.
Pieczemy 30 minut.
Gdy będzie już ładnie zarumienione, a co najmniej 25 minut będzie w piekarniku to można wyjmować. Gotowe :)
Przenosimy od razu na inny papier żeby nie nasiąkło z soku z malin ;)
Jest naprawdę PRZEPYSZNE :)
Bon appetit!
Pozdrawiam,
KN
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz